Rzęsy i brwi to oprawa oczu nadająca spojrzeniu tajemniczej intensywności. To właśnie dlatego większość kobiet uważa maskarę do rzęs za najbardziej niezbędny kosmetyk w swojej łazience. Polki, które naturalnie mają zazwyczaj jasną karnację i włosy, nie mogą niestety poszczycić się naturalnie grubymi i ciemnymi rzęsami. Starając się osiągnąć efekt hollywódzkiej gwiazdy wpadają czasem w przesadę, w efekcie uzyskując nieestetyczny efekt sklejonych rzęs, tzw. „pajęcze nóżki”. Jak prawidłowo tuszować rzęsy, aby ich nie sklejać? Poniżej przedstawiamy kilka pomocnych zasad, dzięki którym rzęsy będą pięknie rozdzielone i rozczesane.
Aby nauczyć się idealnie malować rzęsy, pamiętajmy o kilku prostych krokach. Po pierwsze, używajmy tylko sprawdzonych kosmetyków. Tanie tusze do rzęs, nad powstaniem których nie czuwają dermatolodzy, mogą zniszczyć delikatne włoski, a co gorsza podrażniać oczy. Kosmetyki loreal zadbają o nasze rzęsy, ale też wzmocnią je i przedłużą ich cykl życia.
Kolejna ważna sprawa to dobór odpowiedniej szczoteczki. Marki kosmetyczne dokładnie opisują jaki kształt pozwoli osiągnąć wymarzony efekt. Pamiętajmy o demakijażu! To naturalne, że wieczorem, po długim dniu, jesteśmy zmęczone i wiele kobiet rezygnuje z pełnego demakijażu. Okazuje się, że to poważny błąd. W efekcie rzęsy szybciej wypadają, kruszą się i przesuszają, a przez to są krótsze i mniej gęste.
Sprawdzoną metodą jest wczesywanie w nie olejku rycynowego czystą szczoteczką od tuszu do rzęs lub stosowanie odżywki. Olejek rycynowy pięknie odżywi i pogrubi włoski, można go spokojnie kupić w każdej aptece. Stosując go, trzeba jednak uważać, aby nie dostał się do oka, bo może wywołać podrażnienie i nieprzyjemne szczypanie.
Warto również zwracać uwagę na metodę nakładania tuszu do rzęs na włoski. Ruchy powinny być spokojne, płynne i posuwiste, od powieki, w stronę końca rzęs. Warto wprowadzić delikatne wibrowanie szczoteczki tuszu na boki: dzięki temu rzęsy będą rozdzielone i pogrubione jednocześnie.